SABBAT – Historia nadchodzącego czasu
Lata 80., to złota era Metalu. To właśnie w tym czasie powstało najwięcej znaczących zespołów, które kształtowały nowe podgatunki metalu. W Niemczech zachodnich ekstremalny metal rozprzestrzeniał się z szybkością zarazy, której już nic nie mogło powstrzymać. Powstawały co raz to nowe grupy grające Heavy, Speed, Thrash.
Zainteresowanie taką muzyką było tu przeogromne, dlatego nie powinno nikogo dziwić, że powstało tu kilka wytwórni specjalizujących się wydawaniem takiej muzyki. Dwoma z przodujących firm wydawniczych w Niemczech były Steamhammer i Noise Records. Skupiły w okół siebie całkiem pokaźną ilość zespołów, które w późniejszych latach stały się niezwykle wpływowymi, jeżeli chodzi o tworzenie się ekstremalnej metalowej sceny lat 80. To dzięki Noise Records poznaliśmy Hellhammer, Celtic Frost, Kreator, Running Wild, Helloween, Coroner, Tankard, Deathrow, Vendetta, Voivod, czy w końcu pochodzący z Nottingham SABBAT, o którym chciałem skreślić słów kilka.
W ciągu pierwszych sześciu lat działalności zespół wydał trzy studyjne albumy, kasetę VHS z zapisem koncertu oraz całą masę demówek, epek i splitów. Nie bez powodu SABBAT uważany jest za jedną z najbardziej wpływowych brytyjskich grup wykonujących ten rodzaj metalu, tworząc ścisłą czołówkę tamtejszej sceny razem z Onslaught, Xentrix, Virus czy Acid Reign.
Wróćmy na chwilę do początków zespołu, który powstał w roku 1985 na gruzach innego bandu, który działał w tamtym czasie jako Hydra. Rok 1985 przynosi pierwsze czteroutworowe demo SABBAT – Magick in Theory and Practice.
Następnie po niemal rocznych próbach ukazuje się drugie demo: Fragments of a Faith Forgotten. Materiał został dobrze przyjęty przez Podziemie.
Wkrótce też pojawiło się kilka bardzo dobrych recenzji w znaczących muzycznych pismach, m.in. Kerrang! Przyniosło to propozycje wydawnicze, jedną z nich był kontrakt z Noise Records. Zanim jednak to nastąpiło, zespół nagrał jeszcze w roku 1987 dwa materiały: 2-utworowe demo Stranger than Fiction oraz 7-calową EP – Blood for the Blood God, wydaną nakładem Games Workshop.
Wyraźny szum, jaki zaczął robić się wokół SABBAT, przyniósł wspomniany wcześniej kontrakt z Noise Records, czego owocem było wydanie 15 stycznia 1988 debiutanckiego albumu History of a Time to Come, który w tamtym czasie w znacznym stopniu wyróżniał się na tle wszystkich ówczesnych wydawnictw. Był to materiał bardzo oryginalny, niezwykle zjawiskowy.
Brytyjczycy wykonywali popularny w tamtym czasie Thrash Metal, jednak nikt nie brzmiał jak oni. History of a Time to Come emanował niezwykłą świeżością. Było w tej muzyce sporo klasycznych heavy metalowych wpływów, mimo to krążek promieniował sporą drapieżnością.
Wyczuwało się w tych dźwiękach potężną siłę. Na pewno nie bez znaczenia był tu nietuzinkowy głos Martina Walkyiera, który w znakomity sposób potrafił dopełnić muzykę wynosząc ją na wyższy poziom ekspresji.
W tym samym roku Noise Records wypuszcza siedmiocalowy split SABBAT/ Vendetta, na którym znalazły się dwa utwory zespołów: A Cautionary Tale / And the Brave Man Fails.
Następnie w roku 1989 pojawia się kolejny singiel, wydany w dwóch wersjach Wildfire / The Best of Enemies i jest to pilot do kolejnego długoraja Brytyjczyków.
1 maja 1989 roku ukazuje się nakładem Noise Records drugi album SABBAT – Dreamweaver (Reflections of Our Yesterdays). Bardzo dobry materiał, będący bardzo udaną kontynuacją debiutu. Niestety ten materiał nie odniósł tak znaczącego sukcesu, jak miało to miejsce w przypadku History of a Time to Come. Myślę, że nie wynikało to z faktu, iż materiał był słabszy, a raczej z faktu rodzącego się nowego zagrożenia w postaci coraz prężnie działającej sceny death metalowej, która pod koniec lat 80. zaczęła spychać na boczny tor thrash metal. Ta ekspansja brutalniejszej muzyki zaczęła coraz bardziej wypierać klasyczne gatunki metalu.
Thrash metal, choć miał się wtedy jeszcze bardzo dobrze, powoli zaczynał być traktowany po macoszemu. Pamiętajmy, że na przełomie lat 80./90. powstało kilka bardzo znaczących death metalowych dzieł, które na zawsze odmieniły scenę: Altars of Madness – MORBID ANGEL, Harmony Corruption – NAPALM DEATH, debiut DEICIDE, Left Hand Path – ENTOMBED, to tylko niektóre z całej masy doskonałej death metalowej muzyki, która zaznaczała swoją obecność w tamtym okresie. Początek lat 90. to zdecydowanie panowanie Death Metalu!!!!!
I choć jeszcze przez kilka lat thrash metal miał sporo do powiedzenia, to wiele kapel wcześniej wykonujących ten gatunek zaczęło skłaniać się ku znacznie brutalniejszym wpływom. Tak było z naszym VADER, BETRAYER, ARMAGEDON. Było to widoczne również na Zachodzie, doskonałym tego przykładem będzie tu kanadyjski INFERNÄL MÄJESTY.
Podejrzewam, że ta sytuacja sprawiła, że albumy takie jak Dreamweaver (Reflections of Our Yesterdays) mimo świetnej zawartości muzycznej nie osiągnęły znaczącego sukcesu, bo ukazały się o kilka lat z późno. To brutalne, ale niestety prawdziwe.
Rok 1990 przynosi kolejne wydawnictwa SABBAT: demo Mourning oraz koncertowe video The End of the Beginning. Materiał został zarejestrowany w Berlinie Wschodnim, 4 marca 1990 roku.
9 listopada 1989 roku upadł Mur Berliński ogradzający wschodnie Niemcy od zachodnich. Ta niezwykle ważna dla Europy chwila sprawiła, że wiele kapel chciało to uhonorować występem na żywo: Kreator, Pink Floyd i wiele innych zespołów w tym czasie zarejestrowało swoje koncertowe występy, by uczcić w ten sposób ten niezwykle ważny historyczny moment.
Podejrzewam, że wydanie koncertowego video SABBAT, które prawie zbiegło się z tym historycznym wydarzeniem to nie przypadek.
Na pewno wielu z Was pamięta muzyczny program Headbangers Ball prowadzony przez Vanessę Warwick, emitowany przez MTV.
To właśnie w tym programie prezentowano coraz więcej metalowych video clipów, które okazały się bardzo dobrym narzędziem promocyjnym dla zespołów i wytwórni. Dlatego coraz więcej wydawców decydowało się inwestować w tego typu produkcje.
Noise Records wydało kilka kompilacji VHS z tego zawartością. W roku 1990 ukazały się dwie takie kompilacje VHS: Thrashing East, na którym znalazły się SABBAT / Coroner / Kreator / Tankard oraz Doomsday News III – na obu kasetach pojawił się podobny zestaw zespołów, za to z innymi materiałami video. Pod koniec lat 8otych takie video clipy w skuteczny sposób podsycały głód muzyki, zagrzewając fanów do metalowego szaleństwa. I choć od tamtych czasów minęło sporo lat, do dziś fajnie się ogląda te produkcje.
26 marca 1991 na rynku muzycznym pojawia się trzeci i ostatni studyjny album SABBAT – Mourning Has Broken. To już nieco inna, bardziej klasycznie brzmiąca muzyka, więcej w tym heavy metalu. Wokale Martina Walkyiera jak zwykle wybijają się tu w znaczący sposób, jest tu sporo dajmondowskich zaśpiewów. Sama muzyka straciła jakby pazura, za to jest znacznie bardziej zaawansowana technicznie. Nowy materiał Brytyjczyków przeszedł praktycznie bez echa.
Wkrótce pojawiły się wewnętrzne konflikty w zespole, które ostatecznie doprowadziły do rozwiązania SABBAT.
W roku 2001 muzycy próbowali ponownie reaktywować zespół, niestety bezskutecznie. Kolejna próba, tym razem udana, nastąpiła w grudniu 2006 roku. SABBAT wystąpił m.in. w rodzinnym Nottingham, w sumie grając 5 koncertów w Anglii.
Ciągłe tarcia wewnątrz zespołu nie pozwoliły na kontynuacje współpracy.
Rok 2023 przynosi przepiękne wydanie box SABBAT – Mad Gods and Englishmen. Jego zawartość to: trzyutworowa sesja BBC Radio 1 Friday Rock Show Session z 27 lutego 1987 roku.
Zawartość tego Maxi to dwa numery znane Wam z History of A Time To Come, choć te wersje znacznie różnią się od tych znanych z debiutu oraz wisienka na torcie – dodatkowy, niepublikowany numer: The 13th Disciple. Już choćby dla tej sesji BBC warto to mieć, a to przecież nie jedyne perełki tego wydawnictwa. Ponadto znalazły się tu winylowe edycje History of a Time to Come, Dreamweaver, Live in East Berlin 1990 oraz DVD – The End of the Beginning. Wszystko przepięknie wydane w specjalnym tekturowym boxie, z 32 stronicowym bookletem z całą masą zdjęć, tekstów; do tego ogromny poster.
To kolekcjonerskie wydanie to prawdziwa gratka dla maniaków metalu. Szkoda tylko, że nie znalazł się tu w winylowej wersji materiał Mourning Has Broken. Wtedy mielibyśmy całość albumowej dyskografii. Cóż, nie można mieć wszystkiego. Cieszmy się tym, co jest, a jest tu naprawdę czym uradować metalową duszyczkę.
Nawet jeśli macie w swoich zbiorach dwa pierwsze winyle SABBAT, to warto nabyć ten box, choćby ze względu na koncertowy materiał oraz sesję BBC, bo to naprawdę prawdziwe perełki. Pamiętajcie również o bonusie w postaci DVD!!!!
NecronosferatuS