BULLDOZER

Na BULLDOZER natrafiłem po raz pierwszy w 1987 roku, kiedy wybrałem się na Giełdę Płyt na Załężu w Katowicach.

Był to stary szaberplac, na którym sprzedawano dosłownie wszystko. Na samym końcu, przy metalowej siatce spotykała się dosłownie cała metalowa Polska, by wymieniać czy sprzedawać płyty. Przyjeżdżali tu ludzie z różnych stron kraju: z Wrocławia, z Warszawy, z Bielska-Białej, z Nowego Targu, z Tarnowa, z Krakowa i wielu innych miejsc, tylko po to, by spotkać się z podobnymi sobie maniakami, powymieniać płyty, sprzedać lub kupić coś ciekawego. Można było tam również pożyczyć lub nagrać za opłatą płyty od Oczka z Warszawy, który miał wtedy tego od groma.

Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie widok, gdy po raz pierwszy ujrzałem kilkunastometrową siatkę od góry do dołu ozdobioną okładkami winyli, od razu pokochałem to miejsce, by co sobotę pojawiać się tu i napawać się tą niezwykłą atmosferą.

            Oczywiście znałem również inne giełdy, choćby krakowska Przewiązka, ale giełda w Katowicach miała w 90% charakter metalowy i to tu można było dorwać wszelkie nowinki i klasyki ekstremalnego metalu, tutaj taka muzyka dominowała zdecydowanie, zawiązywały się tu niezwykłe przyjaźnie, tworząc silną ekipę, z którą jeździliśmy na wyjazdowe koncerty, w tym do Berlina, Budapesztu itd.

            Na jednej z takich giełd wpadł w moje łapska debiut BULLDOZERThe Day Of Wrath. Wcześniej nie znałem tego zespołu, za to lubiłem VENOM i MOTÖRHEAD, a kolega, który mi ten band polecił, reklamował BULLDOZER jako wypadkową tych dwóch kapel – nie zastanawiałem się więc długo, tylko to nabyłem. Po przyjeździe do domu od razu odpaliłem ten album i powiem Wam, że obcowanie z tą muzyką sprawiło mi naprawdę wiele radości.

            Kilka lat później na wrocławskiej giełdzie w Pałacyku udało mi się nabyć The Final Seperation, który z czasem stał się chyba moim najbardziej ulubionym dziełem Włochów. Po przyjeździe do Krakowa niestety moja euforia opadła, bo kazało się, że płyta jest krzywa i skacze. W ten dzień planowaliśmy imprezę u mojego kumpla Zwierzaka, dlatego nie pojechałem do siebie do domu, tylko po giełdzie wybrałem się prosto do niego. Przyjechali do nas chłopaki z MAGNUS, którzy w tym czasie starali się o wizę do Francji.

Zabawa była przednia, dość mocno wtedy się zgładziliśmy i na nieszczęście w pijackim amoku wymyśliliśmy sobie, że będziemy ten winyl BULLDOZER prostować… Jak zaczęliśmy wyginać płytę, wkrótce zostało mi w rekach kilka puzzli z plastiku, który rozleciał się na kilka ładnych kawałków. Okładka The Final Seperation trafiła na ścianę kumpla, a ja zrozpaczony przez kolejne kilka lat jak na złość nie mogłem ustrzelić tego winyla do odkupienia. Kiedy w końcu to mi się udało, strasznie się jarałem. Może ten fakt spowodował, że emocjonalna więź z zawartością The Final Seperation, jest mi w szczególny sposób bliska. :-)

Ponowne zdobycie tego winyla zajęło mi sporo czasu, a wiadomo, jeżeli jest coś trudno zdobyć i w końcu się to udaje, bardziej wtedy doceniasz muzykę. Obecnie wystarczy wejść na stronę Discogs i za chwilę mamy to nabyte.

Wtedy nie było internetu, takich stron, a BULLDOZER w naszym kraju cieszył się ogromną estymą jeszcze zanim przyjechał w 1989 roku do Polski. Dlatego trudno było to kupić, bo każdy chciał to mieć na swojej półce ze świętymi (a raczej nie-świętymi) Graalami. :-)

            W Katowicach dorwałem również IX w wydaniu Discomagic na winylu. Byłem zaskoczony zawartością tego krążka, był znacznie agresywniejszy muzycznie, miał w sobie niezwykły powiew świeżości. Ten materiał na nas wszystkich zrobił ogromne wrażenie.

            Kilka lat później Bomba (perkusista DRAGON) przynosił czasem z Metalmind jakieś płyty do sprzedania. Kiedy przyniósł na giełdę BULLDOZERIX, nie posiadałem wtedy jeszcze odtwarzacza CD. Nie zdawałem sobie sprawy, że ten nośnik zdominuje na długie lata rynek muzyczny, wypierając na długi czas nośniki analogowe, w tym tak popularne w naszym kraju kasety i winyle.

            Rok 1988 przynosi czwarty pełnowymiarowy album BULLDOZER – Neurodeliri. Materiał już nie jest tak agresywny, jak miało to miejsce względem IX. Mimo to słuchało się tego bardzo przyjemnie. Zresztą do dziś te cztery płyty BULLDOZER nie straciły na swojej mocy.

            Rok 1988 to również udana Metalmania i Metal Battle – dwie ważne imprezy w naszym kraju, gdzie spotykała się cała metalowa Polska. Na jednej z tych imprez pojawił się Abaddon zapowiadający na następny rok pierwszy koncert VENOM w naszym kraju. Pojawiły się wtedy w naszych muzycznych księgarniach dwa wydawnictwa VENOM: Possessed oraz 2 płytowy album koncertowy Eine kleine Nachtmusik.

Wydawało się, że w 1989 roku VENOM na 666% nawiedzi nasz kraj. Stało się jednak inaczej, VENOM nie zawitał do Polski, a w 1989 roku przyjechał za to BULLDOZER, który godnie zastąpił Brytoli, grając 17 listopada 1990 w Zabrzu dokonały koncert.

            Jak się potem okazało, Abaddon w tamtym czasie był managerem BULLDOZER. Wtedy większość z nas bardziej pragnęła ujrzeć na żywo VENOM, który odwiedził nasz kraj po raz pierwszy dopiero 23 czerwca 2010 roku. Nie było to już tak ekscytujące, jak byłoby w 1989 roku, w czasie gdy VENOM dla wielu maniaków byli BOGAMI. Mimo to, występ BULLDOZER bez wątpienia okazał się również wielkim wydarzeniem w naszym kraju.

            Cieszę się, że było mi dane uczestniczyć w tym wydarzeniu, choć była to niezwykle brutalna i niebezpieczna przygoda, ze względu na szalejącą ekipę ze Szczecina, która robiła tam niezły rozpierdol. Cieszy także to, że ten koncert został upamiętniony jako 5 album BULLDOZER – Alive....in Poland. Wydawcą tego krążka był Metalmaster Records, po latach krążek doczekał się ponownego wydania przez FOAD Records. Nowe wydanie posiada kilka numerów wyciętych pierwotnie z tego koncertu.

            W tym roku BULLDOZER świętuje swoje 40-lecie, to doskonały pretekst, by ponownie nawiedzić nasz kraj. Ostatni raz ekipa AC Wilda była w Polsce w 2010 roku, to szmat czasu. Dlatego tym bardziej powinniśmy się cieszyć, bo już w czerwcu tego roku będzie nam dane świętować razem z zespołem ich okrągłą rocznicę na niesamowitym Black Silesia Open Air Fest, gdzie BULLDOZER zagra w całości set Alive....in Poland.

NecronosfeatuS

 

baa222

 


 

 

 

Informacje o wydajności

Application afterLoad: 0.001 seconds, 0.44 MB
Application afterInitialise: 0.024 seconds, 2.76 MB
Application afterRoute: 0.030 seconds, 3.43 MB
Application afterDispatch: 0.064 seconds, 7.47 MB
Application afterRender: 0.070 seconds, 7.71 MB

Zużycie pamięci

8159512

Zapytań do bazy danych: 12

  1. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = 'tjjer8a486g10merdhpfdafup0'
  2. DELETE
      FROM jos_session
      WHERE ( time < '1720037873' )
  3. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = 'tjjer8a486g10merdhpfdafup0'
  4. INSERT INTO `jos_session` ( `session_id`,`time`,`username`,`gid`,`guest`,`client_id` )
      VALUES ( 'tjjer8a486g10merdhpfdafup0','1720038773','','0','1','0' )
  5. SELECT *
      FROM jos_components
      WHERE parent = 0
  6. SELECT folder AS type, element AS name, params
      FROM jos_plugins
      WHERE published >= 1
      AND access <= 0
      ORDER BY ordering
  7. SELECT MAX(time) 
      FROM jos_vvcounter_logs
  8. SELECT m.*, c.`option` AS component
      FROM jos_menu AS m
      LEFT JOIN jos_components AS c
      ON m.componentid = c.id
      WHERE m.published = 1
      ORDER BY m.sublevel, m.parent, m.ordering
  9. SELECT template
      FROM jos_templates_menu
      WHERE client_id = 0
      AND (menuid = 0 OR menuid = 13)
      ORDER BY menuid DESC
      LIMIT 0, 1
  10. SELECT a.*, u.name AS author, u.usertype, cc.title AS category, s.title AS section, CASE WHEN CHAR_LENGTH(a.alias) THEN CONCAT_WS(":", a.id, a.alias) ELSE a.id END AS slug, CASE WHEN CHAR_LENGTH(cc.alias) THEN CONCAT_WS(":", cc.id, cc.alias) ELSE cc.id END AS catslug, g.name AS groups, s.published AS sec_pub, cc.published AS cat_pub, s.access AS sec_access, cc.access AS cat_access 
      FROM jos_content AS a
      LEFT JOIN jos_categories AS cc
      ON cc.id = a.catid
      LEFT JOIN jos_sections AS s
      ON s.id = cc.section
      AND s.scope = "content"
      LEFT JOIN jos_users AS u
      ON u.id = a.created_by
      LEFT JOIN jos_groups AS g
      ON a.access = g.id
      WHERE a.id = 1874
      AND (  ( a.created_by = 0 )    OR  ( a.state = 1
      AND ( a.publish_up = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_up <= '2024-07-03 20:32:53' )
      AND ( a.publish_down = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_down >= '2024-07-03 20:32:53' )   )    OR  ( a.state = -1 )  )
  11. UPDATE jos_content
      SET hits = ( hits + 1 )
      WHERE id='1874'
  12. SELECT id, title, module, position, content, showtitle, control, params
      FROM jos_modules AS m
      LEFT JOIN jos_modules_menu AS mm
      ON mm.moduleid = m.id
      WHERE m.published = 1
      AND m.access <= 0
      AND m.client_id = 0
      AND ( mm.menuid = 13 OR mm.menuid = 0 )
      ORDER BY position, ordering

Wczytane pliki języka

Nieprzetłumaczone frazy - tryb diagnostyczny

Brak

Nieprzetłumaczone frazy - tryb projektanta

Brak